Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Potoki 5. XIX wieczny dworek popada w ruinę. Co dalej z zapomnianą warszawską perłą? [ZDJĘCIA]

SA
Potoki 5. XIX wieczny dworek popada w ruinę [ZDJĘCIA]
Potoki 5. XIX wieczny dworek popada w ruinę [ZDJĘCIA] Krystian Dobuszyński
Wiejska zabudowa z dziurawą drogą, nowoczesne bloki i...popadający w ruinę XIX wieczny dworek. Zabytkowemu budynkowi brakuje fundamentów, a w środku jest tylko wilgoć i grzyb. Potrzebny mu gruntowny remont, ale nic nie wskazuje na to, że kiedyś do niego dojdzie. Warszawska ulica Potoki jest pełna kontrastów. Dalsza część artykułu poniżej

Zabytkowy dworek popada w ruinę

Warszawa, jakieś 4 kilometry od zagłębia biurowego, synonimu nowoczesności - mokotowskiego Mordoru. Ulica Potoki (położona na osiedlu Potok na obszarze Stegien, biegnąca od al. Wilanowskiej bez przecznic do skrzyżowania z ul. Bocheńską i ul. Jaśminową) - bo niej mowa - może zaskakiwać. Widzimy tu wiejską zabudowę z piaszczystą, dziurawą drogą. Jest gołębnik, niewielki sad, od czasu do czasu zapieje kogut. Obok mamy nowoczesne osiedla - Potoki Residence, Ogrody Potoki, pełne warszawiaków z dziada pradziada i tak zwanych... słoików. A kilka kroków dalej zabytkowy dworek. Obracający się w ruinę budynek z XIX wieku.

W XIX wieku mieściła się tutaj wieś Potoki. Pierwszym domem, który tu powstał w 1880 roku był właśnie dworek przy obecnej ul. Potoki 5 (osada Potok znalazła się w granicach Warszawy w 1938 roku). Jego właścicielem był Bonifacy Pyzel. Trzy rodziny mieszkały w nim do 2003 roku. Od tamtej pory stoi opuszczony. I niszczeje.

Obecny właściciel ma związane ręce. Sam nie ma pieniędzy na remont, ale nie może nikomu sprzedać budynku. Dworek jest bowiem wpisany w gminną ewidencję zabytków. Na jego wykreślenie z niej nie zgadza się konserwator.

Twarda 28. Zabytek wśród wieżowców. Łakomy kąsek dla dewelop...

Czy dworek ma jakieś szanse na ocalenie? Zapytaliśmy o to rzecznik urzędu m.st. Warszawy, Justynę Michalak. Nie miała dla nas dobrych wiadomości. -Dwór jest prywatny i właściciel nie chce go ratować - podkreśla. Jak dodaje, budynek nie jest wpisany do rejestru, więc wojewódzki konserwator nie ma podstaw do tego, żeby wydać nakaz remontu. - Jedynym środkiem byłaby dotacja, której udziela m.st. Warszawa, ale właściciel o nią nie występował, ale jest też warunek - aby ją otrzymać budynek musi być w rejestrze zabytków albo gminnej ewidencji - rozwiewa nasze wszelkie wątpliwości Michalak.

POLECAMY TEŻ:



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto