Ciała w opuszczonej kamienicy w Warszawie. Zatrzymano siedem osób. Zarzuty ma usłyszeć obywatel Ukrainy

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna poinformował, że na miejscu zdarzenia pracę wykonują funkcjonariusze Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV, Wydziału do zwalczania Terroru Kryminalnego i Zabójstw KSP oraz Laboratorium Kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej pod nadzorem grupy prokuratorów. Przeprowadzone zostały oględziny miejsca znalezienia zwłok.

- Na miejscu nadal trwają oględziny, pracują służby pod nadzorem grupy prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Warszawie – mówi w rozmowie z naszą redakcją prok. Szymon Banna. - Znalezione ciała mają obrażenia, które wskakują, że do ich śmierci przyczyniły się osoby trzecie, zabezpieczone zostały także przedmioty o tym świadczące. Ciała zmarłych mężczyzn przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej celem przeprowadzenia ich sekcji zwłok - dodał.

W związku ze sprawą zatrzymano w sumie siedem osób. Jak udaje nam się dowiedzieć wśród nich są Polacy i Ukraińcy. Służby nie wskazują, aby w planach były kolejne zatrzymania. Jak informuje nas prokurator, prawdopodobnie jeszcze dzisiaj w godzinach popołudniowych zostaną podjęte decyzje w sprawie zatrzymanych osób, planowane są przesłuchania. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów, do wieczora może się to zmienić.

Jak podaje RMF24, zarzut poczwórnego zabójstwa ma usłyszeć jedna z zatrzymanych osób - obywatel Ukrainy. Z informacji portalu wynika, że "mężczyzna miał dokonywać zabójstw w dłuższym czasie, a zwłoki ukrywać w budynku, w którym schronienie znajdowały osoby bezdomne".

Dwa ciała znaleziono w niedzielę, kolejne dwa w poniedziałek. Zwłoki były w znacznym stopniu rozkładu, nie jest znana na razie tożsamość ofiar. Dwa ciała miały być zakopane w ziemi. Na miejscu pomagała Żandarmeria Wojskowa, która użyczyła georadaru.

Kamienica, w której znalezione zostały zwłoki, to czteropiętrowy, przedwojenny budynek. Obiekt stoi pusty. Na co dzień miały przebywać tam osoby bezdomne.