Przypomnimy, że obecnie urzędujący prezydent Janusz Kubicki przegrał pierwszą turę wyborów samorządowych (7 kwietnia) 42,74 proc. do 35,95 proc. Ponowne głosowanie (II tura wyborów) odbędzie się w niedzielę 21 kwietnia.
Muszę wyciągnąć wnioski
Prezydent przyznaje, że musi wyciągnąć wnioski i zmienić pewne elementy kampanii. - Zastanawiałem się nad tym i próbowałem analizować [...], uważam, że bardzo dużo udało nam się zmienić w ostatnim czasie, ale gdzieś nastąpił jakiś problem, element, który wymaga korekty. [...] Czy budowa Ochli była problemem, czy nie, czy tak jak mówił mój kontrkandydat, lepiej było przeznaczyć te pieniądze na pomoc Ukraińcom? - mówi.
Janusz Kubicki odniósł się także do zarzutów niezgodności wizualizacji H2Ochli względem wykonania miejskiego kąpieliska, twierdząc, że ciężko jest mu się pogodzić z tym, że są osoby, które „jedynie na negacji budują swoje kariery”. - Są osoby, które negują i na tej negacji później wygrywają. Te same osoby potrafiły negować konieczność obwodnicy południowej [...] i ścieżki rowerowej do Ochli — tłumaczy prezydent.
-Trzeba na pewno to wszystko przemyśleć, jest to dla mnie nauczka, trzeba wyciągać wnioski, ale to nie oznacza, że świat się skończył. Jest druga tura — przyznaje prezydent i tłumaczy, że dokona zmian i tak jak piłkarze po przegranej połowie meczu — w kolejną wejdzie z nową taktyką.
Nie jest tak źle
Urzędujący prezydent odnosi się także do znacznie mniejszej ilości głosów w porównaniu do 2018 roku. - Trzeba tutaj popatrzeć także na frekwencję, na rozkład tych głosów i jeżeli popatrzymy na to, że są dwa komitety i zaczniemy sumować, to też będzie wyglądało inaczej [...] nie jest tak źle — tłumaczy Janusz Kubicki.
-To jest kwestia porozmawiania z mieszkańcami, zapytania, co ich boli i pokazywania tego, co udało nam się dokonać przez te 18 lat — dodaje.
Włodarz Zielonej Góry opowiada o tym, co mogło zaważyć nie tylko na takim wyniku głosowania, ale także na całej kadencji. Wymienia m.in. pandemię Covid-19 i Wojnę w Ukrainie. - Trzeba było wszystko rzucić w inny kąt i zabrać się za to. To było gigantyczne wyzwanie — mówi.
Muszą żyć według naszych reguł
Janusz Kubicki, kontynuując temat konfliktu zbrojnego na Ukrainie, wyraźnie zaznaczył także, że „oni wszyscy powinni pracować, mieć takie same prawa jak my – ani więcej, ani mniej, ale też obowiązki”.
-Nie jestem zwolennikiem tego, jak widzę obrazki uchodźców, nie mówię tylko o Ukraińcach, ale także o uchodźcach z Afryki, którzy nic nie robią, a żyją i państwo ich utrzymuje – ja się na coś takiego nie zgadzam – jasno deklaruje prezydent Zielonej Góry. - Uważam, że mogą wykonywać nawet porządkowe prace, jeżeli nie mają innych kwalifikacji, to zawsze można dostać przysłowiową miotłę i zamiatać ulice. Muszą pracować — dodaje.
Słucham mieszkańców, ale muszę podejmować decyzje
Na antenie Radia Zielona Góra prezydent tłumaczył także, że nie zawsze da się słuchać głosów mieszkańców i czasem trzeba podejmować decyzje, które pierwotnie spotykają się z krytyką. Argumentuje te słowa tym, że dziś trudno wyobrazić sobie miasto bez Obwodnicy Południowej, trasy S3 czy zrewitalizowanego Zatonia, które także były przedmiotem protestów. -Trzeba szukać kompromisów, nie zawsze się da. Będę rozmawiał z mieszkańcami i będę ich prosił o wsparcie, bo uważam, że Zielona Góra zasługuje na kontynuację. Osiemnaście lat pokazało, że potrafię być skuteczny – dodaje.
Czytaj też:
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?